sobota, 27 października 2012

Imagin 8 z Zaynem

*
Cała historia zaczęła się od tego, że twoi rodzice musieli pilnie na tydzień wyjechać z kraju na delegacje i nie chcieli, żebyś została sama w domu. Wtedy twoja mama wpadła na pomysł, że na ten czas zawiezie ciebie do jej kolegi, aby ten się tobą zaopiekował. Nie rozumiałaś tego, przecież sama świetnie dałabyś sobie radę. Były wakacje, więc tym bardziej ci to odpowiadało. Ten pomysł nie podobał ci się wcale. Wcześniej słyszałaś o tym facecie. Podobno nie ma rodziny i samotnie zamieszkuje mały domek gdzieś na granicy miasta. Bałaś się, że będziesz spędzała z nim aż tydzień. Niestety musiałaś podporządkować się decyzji mamy. Po rozmowie z nią szybko udałaś się do pokoju. Zdenerwowana zaczęłaś pakować walizkę. Wrzuciłaś tam tylko same potrzebne rzeczy. Nagle usłyszałaś jak twoja mama cię
woła, że już musicie wychodzić. Chwyciłaś za walizkę, a pod pachę wzięłaś ciepłą bluzę.

**
Podróż trwała około 40 minut. Początkowo jechałyście tylko zatłoczonym miastem, ale potem za oknem zaczęły ukazywać się pola uprawne, lasy i pagórki. Nagle mama zatrzymała samochód. ,,Wysiadaj,, - powiedziała, wyjmując kluczyk ze stacyjki. Wysiadłaś z samochodu. To co zobaczyłaś bardzo cię zdziwiło. Domek, w którym mieszkał ,,wujo,, był bardzo, bardzo mały. Nie był ogrodzony żadnym płotem, rosły przede nim bujne wysokie trawy. Wokoło nie było innego domostwa. Ten dom stał na całkowitym odludziu. ,,Świetnie, cały czas będę musiała tu siedzieć, nawet nikt inny tu nie mieszka.,, - pomyślałaś. Sięgnęłaś po swoją torbę z bagażnika. Twoja mama, jeszcze chyba rozmawiała z kimś przez telefon, więc ty postanowiłaś zobaczy co ciekawego znajduje się za domkiem. Zrobiłaś parę kroków w bok. Za domem rozciągał się wielki sad, w którym były najróżniejsze drzewa owocowe. W pobliżu sadu znajdował się staw, przy którym stała, chyba popsuta, drewniana łódka. Twoja mama zawołała cię i udałyście się w stronę drzwi wejściowych.

***
Mama mocno zapukała w drzwi. Po paru chwilach otworzył je mężczyzna. Miał około 47 lat. Na twarzy miał zarost. Był z lekka zaniedbany. ,, O! Wchodźcie, wchodźcie,, - powiedział do ciebie i twojej mamy. ,, Ja na razie nie mam czasu. Zostawiam tobie [T.I] i już spadam,, - odpowiedziała twoja mama, po czym lekko pchnęła cię do środka. Potem wróciła do samochodu. ,,Dzień dobry,, - powiedziałaś do ,,wuja,,. Ten spojrzał za ciebie i powiedział : ,, Mów mi Georg,, - a po chwili dodał ,,Zayn, pokaż [T.I] gdzie jest jej pokój, a ja idę do ogródka.,,. Mężczyzna założyła głowę czapkę z daszkiem i wyszedł z domu. Jaki Zayn? Myślałaś o kogo chodzi. ,,Cześć,, - usłyszałaś głos za sobą. Odwróciłaś się przestraszona. Za tobą stał wysoki chłopak o czarnej, idealnie ułożonej fryzurze. Patrzył się na ciebie i się uśmiechał ,,Jak masz na imię?,, - zapytał podchodząc do ciebie. ,,Jestem [T.I],, - odpowiedziałaś. Twój humor się nie poprawił, nadal uważałaś, że zostanie w domu byłoby najlepszym wyjściem. Zaciekawiona zapytałaś chłopaka : ,, A przecież mama mi mówiła, że Georg mieszka sam, więc…,, Tu on ci przerwał. ,,Tak to prawda mieszka sam, ale teraz ja przeprowadziłem się tu na całe wakacje. Pomagam mu w domu i sadzie, za co trochę mi płaci. Pokażę ci gdzie jest twój pokój. Idź tymi schodami na górę.,, - wskazał na wąskie schody odchodzące od małego holu. Szarpnęłaś za swoją walizkę i chciałaś wejść jak najszybciej na górę. ,, Ale ja wezmę walizkę,, - powiedział chłopak, widząc jak się z nią siłujesz. Spojrzałaś na niego. Wyciągnął ku tobie rękę i słodko się uśmiechnął. Ty zaś kontynuowałaś wciąganie walizki. Na górze były dwa małe pokoje i łazienka. ,, Ten po prawo jest twój!,, - krzyknął Zayn z dołu. Weszłaś do swojego pokoju i zmęczona rzuciłaś się na łóżko.

****
Po kilkunastu minutach postanowiłaś rozpakować walizkę. Parę bluzek i spodni włożyłaś do szafy. Następnie sięgnęłaś po swoją ulubioną książkę, usiadłaś na łóżku i zaczęłaś czytać. Nagle poczułaś, ze ktoś stoi w drzwiach. Spojrzałaś tam. To był Zayn. Opierał się o futrynę i patrzył na ciebie. ,,Co?,, - zapytałaś się go nie miłym tonem. ,, Może masz ochotę przyjść do mojego pokoju?,, - zapytał chłopak. ,,Po co niby?,, - zapytałaś zamykając książkę. ,, Bo Georg mówił, że sobie radzisz z matmą a ja mam z tym problem, więc, może…,, Chłopak zawstydzony spojrzał na podłogę. ,,No dobra,, - powiedziałaś wstając z łóżka. Zayn wyraźnie się ucieszył. Weszłaś do jego pokoju. I usiadłaś na podłodze. On usiadł bardzo blisko ciebie. Zamknął drzwi. ,,No to co masz z tej matmy?,, - zapytałaś sięgając po jego zeszyt, który był już naszykowany. ,,Potęgi i pierwiastki.,, - odpowiedział chłopak. ,,No dobra więc,, - zaczęłaś mu dokładnie tłumaczyć, jednak on był w ciebie cały czas wpatrzony, oczy mu się świeciły i się uśmiechał. ,, Czy ty mnie w ogóle słuchasz?!,,- zapytałaś w końcu. ,,Tak, ale mów dalej, lubię ciebie słuchać.,, Powiedział Zayn i podparł głowę łokciem. Czekał, aż zaczniesz kontynuować. Uśmiechałaś się i ponownie zaczęłaś opowiadać mu o potęgach.

*****
Po wytłumaczeniu matmy wychodziłaś z pokoju, gdy nagle Zayn złapał cię za rękę. ,,Poczekaj,, - powiedział -,, może chciałabyś przyjść do mnie potem, byśmy na przykład posłuchali razem muzyki lub porobili coś innego? Hmm?,, Chłopak czekał na twoją odpowiedź nadal trzymając twoją dłoń. ,, Ale Zayn… no, nie wiem,, - powiedziałaś, chcąc już wyjść z pokoju. ,.No proszę,, - powiedział chłopak ,,Dobrze, ale przyjdź po mnie po cichutku, żeby Georga nie obudzić,, Zayn uśmiechnął się szeroko. ,,On śpi na dole w salonie jak zabity,, - powiedział uradowany chłopak. Zaczęliście się śmiać i udałaś się do swojego pokoju. Potem przebrałaś się w piżamie, usiadłaś na łóżku i zaczęłaś rozczesywać włosy. Myślałaś o tym wszystkim co się dziś wydarzyło a najbardziej o… Zaynie. Cały czas miałaś w głowie jego słodki uśmiech oraz jego zabójcze spojrzenie. Nie mogłaś przestać o nim myśleć. Poczułaś, że się w nim zakochałaś. To było niesamowite uczucie. Już nie mogłaś się doczekać, aż znów go zobaczysz. Nagle ktoś cichutko zapukał do pokoju. Uchylił powili drzwi. To był Zayn, który pokazywał, żebyś przyszła. Zgasiłaś małą lampkę i bezszelestnie wyszłaś z pokoju. Gdy Zayn cię zobaczył uśmiechnął się, oboje cicho przeszliście korytarz. Znalazłaś się u Zayna w pokoju. Usiadłaś na łóżku. Zaczęliście rozmawiać i wygłupiać się. Świetnie się dogadywaliście i spędzaliście razem czas. Potem on sięgnął po MP3 i słuchawki. Od razu i usiadł bardzo blisko ciebie na łóżku. Oparliście się o ścianę i on puścił fajny kawałek. Przy nim czułaś się bezpiecznie, chciałaś aby ta chwila trwała wiecznie. Zmęczona oparłaś głowę o jego ramię. Niespodziewanie zasnęłaś. Lekko przebudziłaś się, poczułaś jak Zayn bierze cię na ręce i odnosi do pokoju. Jednak cały czas udawałaś, że śpisz. On odłożył cię do łóżka, przykrył kołdrą. Gdy wychodził nagle spowolnił, odwrócił się, ponownie podszedł do ciebie i pocałował cię w czoło.

******
Kolejne dni mijały wam wspólnie wspaniale. Wspólnie pomagaliście Georgowi w ogrodzie, wspólnie gotowaliście. Zayn nie spuszczał się z oka. Jednak tydzień minął bardzo szybko. Przyjechała twoja mama. Zayn był bardzo smutny, że już musisz jechać. Wujek Georg zaprosił twoją mamę na kawę. Mrugnął do Zayna, a ten wtedy powiedział, ze coś ci pokaże. Był już wieczór. On zaprowadził cię do sadu. Jedyne co oświetlało sad to blask księżyca. Stanęliście pod dużą jabłonią. Oparłaś się o jej korę. ,, Ja muszę ci coś powiedzieć,,- odparł Zayn.- ,, Proszę zostań dłużej, bo, bo.. ja cię kocham,, Już chciałaś powiedzieć mu, że ty czujesz to samo, ale on zaczął cię całować. Delikatnie objął cię w talii i przyciągnął do siebie. Potem wspólnie zapytaliście mamy czy możesz zostać dłużej. Ona się zgodziła. Resztę wakacji spędzałaś już ze swoim chłopakiem Zaynem.

5 komentarzy:

  1. oooo... jak słodko... szkoda że już nie ma wakcji :( a co do tamtego poprzedniego wpisu to WOW!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba, przeurocze <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym żeby tak było....
    I love Zayn Malik.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, chciałabym, aby mi się to przydarzyło ..
    Malikowa <3

    OdpowiedzUsuń
  5. super to takie słotkie

    OdpowiedzUsuń