Znałaś One Direction już od dobrych paru lat, jednak
największym uczuciem darzyłaś Harrego. Byliście parą już od początku zespołu.
On świata poza tobą nie widział. Pewnego razu jak zwykle spędzałaś dzień z chłopcami.
Mieli oni dziś dzień wolny, gdyż wczoraj ostatni raz udzielali wywiadu
promującego płytę ,,Take me home,,. Teraz byliście w małym pomieszczeniu, który
znajdował się na 15 piętrze jednego z najwyższych budynków Londynu. Przez okna,
które sięgały od podłogi, aż do sufitu było widać piękną panoramę tego miasta.
W pokoju panował harmider. Louis zabrał jakąś rzecz Niallowi,
ten biegał za nim, chcąc ją odzyskać. Louis rzucił to do Zayna. Wszyscy się głośno śmiali i ganiali. Ty jednak siedziałaś na białej kanapie w objęciach Harrego - który nie miał ochoty i siły na wygłupy. Bawiłaś się jego loczkami, a on miział cię po biodrze.
ten biegał za nim, chcąc ją odzyskać. Louis rzucił to do Zayna. Wszyscy się głośno śmiali i ganiali. Ty jednak siedziałaś na białej kanapie w objęciach Harrego - który nie miał ochoty i siły na wygłupy. Bawiłaś się jego loczkami, a on miział cię po biodrze.
fajny tylko trochę głupio się skończył..taki jakby nie był skończony
OdpowiedzUsuńmhmm yyy... trochę dziwnie się skończył
OdpowiedzUsuń