piątek, 30 listopada 2012

Imagin 16 z Harrym

Nerwowo prowadziłaś swój samochód, co chwila sprawdzając na telefonie która godzina i czy nie masz nie odebranych połączeń. Twoja przyjaciółka Eleonor organizowała dziś imprezę urodzinową u siebie w domu. Przyjęcie miało się rozpocząć o 16.00 a już była 16.07. Nie lubiłaś się spóźniać, więc ten fakt jeszcze bardziej ciebie zirytował. Dziś po imprezie miałaś jeszcze nocować u Eleonor. Skręciłaś w którąś z uliczek i jak na złość na środek ulicy wyszła stara babcia, którą musiałaś przepuścić. Teraz szła aż za wolno. Gdy przeszła na drugą stroną ponownie mocno wcisnęłaś gaz. Po 2 minutach znalazłaś się przed domem przyjaciółki. Przejrzałaś się jeszcze w lusterku poprawiając włosy i makijaż.
Eleonor zdradziła ci, że będzie też zaproszony zespół jej chłopaka Louisa! Całe One Direction! Oczywiście obie byłyście ich wielkimi fankami, ale ty nigdy nie miałaś okazji spotkać ich osobiście. Wzięłaś prezent i wysiadłaś z samochodu. Ledwo złapałaś równowagę na beżowych szpilkach. Pewna siebie stanęłaś przed drzwiami i zadzwoniłaś dzwonkiem. Na dworze było słychać muzykę, skoro na dworze było ją słychać bardzo wyraźnie, to zastanawiałaś się co jest w środku. Po kilkunastu sekundach uśmiechnięta Eleonor otworzyła Ci drzwi. Stała w objęciach Louisa.
- Czeeeść! Wchodź do środka! - powiedziała otwierając ci drzwi. Na moment wyrwała się z objęć Lou.
- Wszystkiego najlepszego!- powiedziałaś dając jej buziaka w policzek i wręczając prezent
- Ej, bo będę zazdrosny!- wtrącił Lou stojący obok
- Poznajcie się - powiedziała Eleonor - Louis, to jest moja przyjaciółka [T.I], [T.I] to jest mój najukochańszy chłopak Louis
- Cześć! - powiedział Lou, wyciągając do ciebie rękę. Przywitaliście się.
- Louis, ja muszę pójść odłożyć prezent, a ty przedstaw [T.I] reszcie - dodała Eleonor, a po chwili zniknęła. Razem z Louisem udaliście się do salonu. Gdy mineliście próg stanęłaś jak wryta. Eleonor bardzo się postarała ozdabiając to pomieszczenie. Pełno serpentyn, kolorowe światła, balony z helem. Muzyka grała bardzo głośno. To było coś cudowego. Zdziwiłaś się, gdy zobaczyłaś w salonie 10 osób. Myślałaś, że Eleonor organizuje coś większego. Ale nawet lepiej, bo nie czujesz się a dobrze w większym towarzystwie. Louis podszedł z tobą do reszty chłopaków z One Direction, którzy stali w grupce i sobie rozmawiali
- Chłopaki, to jest [T.I], przyjaciółka mojej Eleonor - powiedział Lou. Chłopcy odwrócili się w twoją stronę.
- Cześć- powiedziałaś z nieśmiałym uśmiechem. Nie mogłaś uwierzyć, że ich widzisz na żywo. Chłopcy równo powiedzieli ,,cześć,, z czego potem zaczęliście się śmiać. Następnie trochę sobie z nimi pogadałaś, ale do stołu podano coś na ciepło, więc Niall momentalnie poleciał pierwszy, a za nim chłopcy. Przy tobie został tylko Harry. Ten, w którym bujałaś się od samego początku i ten, którego masz na tapecie w telefonie i ten, którego plakaty ozdabiają twój pokój. Z tego powodu poczułaś się trochę niezręcznie. Harry zaczął z tobą rozmawiać, przy tym cały czas wpatrywał ci się prosto w oczy i słodko uśmiechał. Nagle Harry zapytał się czy z nim zatańczysz. Nawet nie zdążyłaś odpowiedzieć, gdy on złapał twoje dwie dłonie i położył się sobie na ramionach, zaś swoje położył na twoich biodrach. Zaczęliście tańczyć w rytm wolnej muzyki. Po chwili obok was zjawiła się Eleonor i Louis i także zaczęli tańczyć w swoich objęciach. Razem z Harrym spojrzeliście na nich i w tym momencie oni zaczęli się całować. Harry popatrzył ci w głęboko w oczy i słodko się uśmiechnął. Ty natomiast wtuliłaś się do jego klatki piersiowej i poczułaś jego perfumy. Po tańcu poszliście coś zjeść, potem porozmawiałaś trochę z Eleonor, trochę z chłopakami z 1D. Eleonor zaproponowała zabawę w butelkę. Usiedliście w kółku. Louis zaczął kręcić butelką. Wylosował Harrego.
- Hmm… Czy z tego grona ktoś ci się podoba? - zapytał Lou ze śmiechem. Harry momentalnie się zarumienił. Nieśmiało spojrzał na podłogę.
- Może- powiedział uśmiechając się - raczej tak.
Następnie graliście tak zadając sobie dziwne, fajne, głupie, ciekawe pytania. Śmialiście się co chwila. Szybko leciał czas i była już chyba 3:00 rano. Zmęczeni postanowiliście położyć się spać. Eleonor w salonie rozłożyła parę materacy, z jakieś 8 osób wróciło do domu. W każdym razie na noc zostało całe One Direction i jeszcze jeden chłopak i dziewczyna, którzy posli spać do pokoju gościnnego. Ty umyłaś się i położyłaś się zmęczona na materacu w salonie. Obok ciebie na materacu położył się Harry. Za Harrym Liam i Zayn. Gdy poczułaś, że kładzie się za tobą nawet nie wiesz czemu ale się uśmiechnęłaś. Udawałaś, że śpisz. Eleonor pogasiła wszystkie światła. I udała się do swojego pokoju. Nie mogłaś zasnąć. Cały czas myślałaś o Harrym i nie mogłaś przestać o nim myśleć. Nagle poczułaś jak on przysuwa się do ciebie i cię przytula od tyłu. Nadal udawałaś, ze śpisz. Był ci tak bardzo dobrze i od razu szybko usnęłaś. Obudziłaś się nad ranem. Otworzyłaś jedno oko, potem drugie. Cały czas czułaś, że Harry się do ciebie przytula. Chyba spał. Nad tobą pojawiła się Eleonor w szlafroku trzymając w reku kubek i Louis.
- Która godzina? - zapytałaś nie zmieniając pozycji.
- Już 12.00 - odpowiedziała Eleonor, ale razem wyglądaliście tak słodko, że nie chcieliśmy was budzić.
Odwróciłaś się w kierunku Harrego, który jednak miał otwarte oczy i nie spał. Uśmiechnęłaś się do niego i w tym samym momencie zbliżyliście się do siebie i zaczęliście się całować. Louis jak to Louis zaczął bić brawo a Eleonor zaczęła się śmiać.


6 komentarzy:

  1. Hah, warto było czekać <3 booski!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy napiszesz coś jeszcze?

    OdpowiedzUsuń
  3. boski !!! <3 *__________________________________*

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały ! To mój ulubiony imagin ; *

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny tylko mi się coś nie zgadza napisałaś że w salonie było jakieś 10 osób a póżniej że 8 pojechało do domu zostało 1D I dwie osoby MATEMATYKA

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten imagin jest bardzo ale to bardzo WSPANIAŁY^^

    OdpowiedzUsuń