Wakacje spędzałaś ze swoją
przyjaciółką w uroczej Turcji. Wasz hotel był pięciogwiazdkowy i
był taki duży, że łatwo było się w nim zgubić. Wy większość
czasu spędzałyście w basenie lub na plaży. Pewnego razy
przeczytałyście informację o wycieczce z nurkowaniem. Byłyście
bardzo chętne, gdyż chciałyście spróbować czegoś nowego.
Założyłaś swój ulubiony kostium kąpielowy, japonki, kapelusz
słomiany i okulary. Twoja koleżanka pakowała wszelkie maski do
nurkowania, płetwy i aparat. Wyszłyście ze swojego pokoju i
udałyście się w stronę niewielkiego statku, który potem miał
was wywieść na środek oceanu, aby stamtąd w wodzie oglądać
piękne rafy koralowe. Razem z przyjaciółką zajęłyście miejsca
a ty założyłaś swoje okulary. Po jakimś czasie zauważyłaś na
pokładzie Ruth! Nie wierzyłaś własnym oczom, siostra Liama Payna,
na tym samym statku co ty?! Ale pewnie coś ci się przewidziało.
Ale nagle na pokładzie znalazł się sam Liam Payne!!! Miał na
sobie spodenki do kolan i okulary. Myślałaś, że zaraz zemdlejesz.
Chłopak nawet nie zwrócił na ciebie uwagi tylko poszedł w przód
i zajął miejsce obok siostry. Byłaś taka zaskoczona, że nie
wiedziałaś jak powiedzieć swojej przyjaciółce, która w tym
czasie cykała zdjęcia morzu. Potrząsłaś ją za ramię i
powiedziałaś szeptem:
- Liam Payne z One Direction jest z
nami na statku!
- Taaa jasneee - powiedziała twoja
przyjaciółka, nie odrywając się od robienia zdjęć.
- No sama spójrz, siedzi tam po lewej
stronie!
Twoja przyjaciółka znudzona spojrzała
tam gdzie kazałaś, nagle jej oczy zrobiły się jak
pięcio-złotówki!
- Jezu, to on! Miałaś rację! Szybko,
róbmy sobie z nim zdjęcie!
- Zwariowałaś?! Przecież on jest na
wakacjach, zero fanów, zero paparazzich! - szybko odpowiedziałaś.
Twoja koleżanka posmutniała na buzi.
- Chce mi się pić, chodź się czegoś
napijemy - zaproponowała.
- Dobra. - odpowiedziałaś i udałyście
się do małego kącika z różnymi napojami. Była tylko woda i to w
dodatku w takim sprzęcie, którego nie potrafiłyście obsłużyć.
Cudowałyście przez dość długo jak po prostu nalać wody. Za wami
zdążyła ustawić się długo kolejka
- Jakby nie mogli dać normalnych
butelek! - powiedziałaś zdenerwowana. Usłyszałaś za sobą cichy,
krótki śmiech, Odwróciłaś się a tam… Liam!
- Chyba mam pomysł jak nalać tej
wody- powiedział chłopak z uśmiechem na twarzy.
Nacisnął jeden guziczek i w kubku
pojawiła się woda. Czułaś, jak robisz się cała czerwona.
Chłopak wręczył ci kubek i odbierając go dotknęłaś jego dłoni,
Chłopak spojrzał ci w oczy. Ale ty wyrwałaś kubek, złapałaś
koleżankę i szybko wróciłyście na miejsce.
- Jejku jaki wstyd! Już nie chcę mu się pokazać na oczy! - powiedziałaś przejęta.
- Jejku jaki wstyd! Już nie chcę mu się pokazać na oczy! - powiedziałaś przejęta.
- Nie panikuj. - uspokajała cię
koleżanka.
Po chwili zauważyłaś jak Liam wraca
niosąc kubek w ręku.
- Szybko! Zakryj mnie! Mnie tu nie ma!
- powiedziałaś do swojej przyjaciółki.
Nagle usłyszałaś twoją koleżankę:
- Yy.. [T.I] ogarnij się.
Ty wyjęłaś głowę zza pleców
koleżanki i zauważyłaś, ze dosiadł się do was Liam.
Patrzył na ciebie z uśmiechem, a ty
znów bardzo się zawstydziłaś.
- To ja pójdę porobić parę zdjęć!
- powiedziała przyjaciółka i momentalnie zniknęła. Liam zajął
jej miejsce.
- Skąd właściwie pochodzisz? -
zapytał.
- Z Polski
Liam przyglądał ci się, lecz nie
widział oczu, które były zasłonięte czarnymi okularami.
- Mogę? - zapytał i zdjął twoje
okulary zakładając je sobie.
- I jak? - zapytał próbując cię
rozśmieszyć.
- Ja wyglądam w nich lepiej-
powiedziałaś uśmiechając się słodko.
- Czy w Polsce są takie dziewczyny jak
ty?
- Czyli jakie? - zapytałaś
- Takie zabawne i urocze.
- No chyba tak, pewnie jeszcze jakaś
się znajdzie… - odpowiedziałaś.
- Dopłynęliśmy do rafy! Proszę
założyć maski, płetwy i wchodzić pojedynczo do wody. - krzyczała
przewodniczka.
Podbiegła do ciebie twoja
przyjaciółka:
- Szybko! Zakładajmy maski! -
powiedziała.
- To później jeszcze pogadamy -
powiedział Liam wstając i udał się w stronę Ruth.
- Gadałaś z nim?! - zapytała ciekawa
koleżanka.
- Trochę- odpowiedziałaś
Koleżanka uśmiechnęła się i obie
udałyście się do wody.
Rafy były prześliczne, a woda czysta.
Małe rybki pływały wokół ciebie.
Nagle poczułaś jak ktoś dotknął
twojej nogi. Odwróciłaś się. Liam pokazał ci kciuka do góry. Ty
mu także. Potem wskazał na jedną śliczną rybkę. Była na prawdę
śliczna i podpłynęła blisko do ciebie. Spojrzałaś na Liama, a
on był w ciebie wpatrzony. Po kilkunastu minutach wyszliście z
wody. Poczułaś chłód. Kropelki z mokrych włosów pojedynczo
spadały na twoje opalone ciało.
- Teraz wszyscy proszę, aby wzięli
wędki i zaczęli łowić ryby - mówiła przewodniczka.
Chwyciłaś za wędkę, na której
końcu przyczepiony był mały robaczek. Trochę cię to
zniesmaczyło. Podeszłaś do burty i rzuciłaś ową końcówkę w
głąb morza. Po chwili podszedł do ciebie Liam.
- Jak łowienie?
- Całkiem dobrze - odpowiedziałaś, w
tym momencie linka zaczęła ciągnąć. - o chyba coś złapało!
Liam podszedł do ciebie od tyłu i
zbliżył się. Złapał wędkę, jednocześnie dotykając twoich
dłoni. Poczułaś jego oddech na ramieniu.
- Teraz trzeba bardzo delikatnie -
powiedział i wyciągnął z wody rybkę. Ucieszona odwróciłaś
się, a wasze twarze znalazły się blisko siebie. Romantyczny
moment, chciałaś, aby trwał wiecznie. Po całej wycieczce
wysiedliście ze statku i szliście długim molo w stronę hotelu.
Szłaś na przodzie niosąc w reku ciężką torebkę z płetwami,
maskami itd. Liam podbiegł do ciebie i wziął torbę w swoją prawą
rękę, natomiast lewą złapał twoją dłoń. Na końcu molo
puściłaś rękę Liama i powiedziałaś, ze musisz już iść. On
natomiast przybliżył się do ciebie i zaczął cię całować.
Supeeeer!! :*
OdpowiedzUsuńjak ja bym chciała żeby mi sie to przytrafiło och!! KOcham go <3
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń