Ty i Niall świetnie się
dogadywaliście. Wracałaś od niego nocą do swojego domu. Byłaś
już zmęczona, powieki same ci się zamykały, ale spędziłaś dziś
wspaniały dzień z Niallem i to było najważniejsze. Przechodziłaś
jak zawsze przez tory kolejowe słuchając muzyki. Nagle oślepiło
cię światło. Zdążyłaś szybko trochę odskoczyć. Poczułaś
straszny ból a potem była już tylko ciemność.
Otworzyłaś oczy a głowa strasznie
cię zabolała. Poczułaś straszną suchość w ustach.
„Obudziła się! Obudziła się!”
usłyszałaś jak woła jakaś pielęgniarka. Do sali wpadł lekarz.
Stanął przed twoim łóżkiem.
„Tak bardzo nam przykro...”
powiedział. Nie wiedziałaś o co chodzi, ale wszyscy spojrzeli na
twoją nogę. Poczułaś kłucie w sercu ale też tam spojrzałaś.
Miałaś tylko jedną nogę. Drugą ci amputowali. Oczy momentalnie
wypełniły ci się łzami. Poczułaś jak cała drgasz.
„Gdzie jest moja noga? Oddajcie mi
ją! Rozumiecie! Co się stało?!” zaczęłaś cała krzyczeć i
nerwowo ruszać się na łóżku. Jakaś pielęgniarka podbiegła do
ciebie i zaczęła cię uspokajać.
Zaczęłaś krzyczeć i płakać
jednocześnie. „Oddajcie moją nogę!”
Nagle do pokoju wbiegł Niall. Miał
całe czerwone zapłakane oczy. Mocno ciebie przytulił.
„Niall....” wyszeptałaś do jego
ucha płacząc.
„Proszę nie płacz”
Chłopak był zapłakany. Pocałował
cię w czoło. Jego ręce drżały.
„Co ty we mnie widzisz? Już nigdy
nie będzie normalnie! Idź do dziewczyn, które mają nogi i które
są zdrowe!” zaczęłaś krzyczeć cały czas płacząc.
Pielęgniarki patrzyły się na was z ubolewaniem.
„Przestań tak mówić! Kocham
ciebie! Razem możemy wszystko! Jesteś najważniejsza! Jak mogłaś
w ogóle pomyśleć, ze ciebie zostawię?!” Niall uklęknął przy
twoim łóżku i mocno się do ciebie przytulił.
„Niall... jestem kaleką! Będę nią
do końca życia! Mam dosyć!”
„Kocham cię... razem pokonamy
wszystko” Niall pocałował cię w dłoń. Spojrzałaś w jego
oczy. Były pełne bólu. Delikatnie dotknęłaś jego włosów. Do
twoich dłoni były przyczepione wenflony. Bolało ciebie gdy
ruszałaś dłonią, ale musiałaś.
Nagle do sali wbiegły dwie twoje
przyjaciółki.
„Boże! Jak dobrze, że ty żyjesz!”
powiedziały i podeszły do łóżka. Miały łzy w oczach.
„Będzie wszystko dobrze, zobaczysz,
najważniejsze, że żyjesz!” powiedziała jedna z nich.
2 miesiące spędziłaś w szpitalu.
Niall codziennie był u twojego boku. Rozmawialiście, obmyślaliście
waszą przyszłość jak wyjdziesz ze szpitala. Powiedziałaś, że
twoim marzeniem jest skoczyć ze spadochronu. Po dwóch miesiącach
założyli tobie protezę na nogę. Niall pomagał tobie uczyć się
w niej chodzić. Bolało. Albo upadałaś na twarz, albo na plecy.
Było ci ciężko, ale Niall nie rezygnował. Wiedział, że ci się
uda. Podnosił cię za każdym razem gdy upadałaś.
Po roku ćwiczeń Niall powiedział, że
ma niespodziankę. Spełni się twoje marzenie i razem z niem
skoczysz ze spadochronu. Niall zaniósł ciebie (tak jak przenosi się
pannę młodą przez próg) do samolotu. Pocałowałaś go w usta.
Był bardzo szczęśliwy.
„3... 2... 1...” wyskoczyliście.
Krzyczałaś ze szczęścia. Niall też. Miałaś łzy w oczach.
Podziwiałaś piękny widok. Spełniło się twoje największe
marzenie. Wszystko jest możliwe.
Piękny
OdpowiedzUsuńAwww
OdpowiedzUsuńI gdzie tu ten smutek jej się udało a Horankowi nic się nie stało
OdpowiedzUsuńsweeetaśne ;3 ( obserwujcie na twitterze @martusiacz)
OdpowiedzUsuń