piątek, 23 sierpnia 2013

Imagin 32 smutny z Niallem

Ty i Niall świetnie się dogadywaliście. Wracałaś od niego nocą do swojego domu. Byłaś już zmęczona, powieki same ci się zamykały, ale spędziłaś dziś wspaniały dzień z Niallem i to było najważniejsze. Przechodziłaś jak zawsze przez tory kolejowe słuchając muzyki. Nagle oślepiło cię światło. Zdążyłaś szybko trochę odskoczyć. Poczułaś straszny ból a potem była już tylko ciemność.

Otworzyłaś oczy a głowa strasznie cię zabolała. Poczułaś straszną suchość w ustach.
„Obudziła się! Obudziła się!” usłyszałaś jak woła jakaś pielęgniarka. Do sali wpadł lekarz. Stanął przed twoim łóżkiem.
„Tak bardzo nam przykro...” powiedział. Nie wiedziałaś o co chodzi, ale wszyscy spojrzeli na twoją nogę. Poczułaś kłucie w sercu ale też tam spojrzałaś. Miałaś tylko jedną nogę. Drugą ci amputowali. Oczy momentalnie wypełniły ci się łzami. Poczułaś jak cała drgasz.
„Gdzie jest moja noga? Oddajcie mi ją! Rozumiecie! Co się stało?!” zaczęłaś cała krzyczeć i nerwowo ruszać się na łóżku. Jakaś pielęgniarka podbiegła do ciebie i zaczęła cię uspokajać.
Zaczęłaś krzyczeć i płakać jednocześnie. „Oddajcie moją nogę!”
Nagle do pokoju wbiegł Niall. Miał całe czerwone zapłakane oczy. Mocno ciebie przytulił.
„Niall....” wyszeptałaś do jego ucha płacząc.
„Proszę nie płacz” 

Chłopak był zapłakany. Pocałował cię w czoło. Jego ręce drżały.
„Co ty we mnie widzisz? Już nigdy nie będzie normalnie! Idź do dziewczyn, które mają nogi i które są zdrowe!” zaczęłaś krzyczeć cały czas płacząc. Pielęgniarki patrzyły się na was z ubolewaniem.
„Przestań tak mówić! Kocham ciebie! Razem możemy wszystko! Jesteś najważniejsza! Jak mogłaś w ogóle pomyśleć, ze ciebie zostawię?!” Niall uklęknął przy twoim łóżku i mocno się do ciebie przytulił.
„Niall... jestem kaleką! Będę nią do końca życia! Mam dosyć!”
„Kocham cię... razem pokonamy wszystko” Niall pocałował cię w dłoń. Spojrzałaś w jego oczy. Były pełne bólu. Delikatnie dotknęłaś jego włosów. Do twoich dłoni były przyczepione wenflony. Bolało ciebie gdy ruszałaś dłonią, ale musiałaś.
Nagle do sali wbiegły dwie twoje przyjaciółki.
„Boże! Jak dobrze, że ty żyjesz!” powiedziały i podeszły do łóżka. Miały łzy w oczach.
„Będzie wszystko dobrze, zobaczysz, najważniejsze, że żyjesz!” powiedziała jedna z nich.

2 miesiące spędziłaś w szpitalu. Niall codziennie był u twojego boku. Rozmawialiście, obmyślaliście waszą przyszłość jak wyjdziesz ze szpitala. Powiedziałaś, że twoim marzeniem jest skoczyć ze spadochronu. Po dwóch miesiącach założyli tobie protezę na nogę. Niall pomagał tobie uczyć się w niej chodzić. Bolało. Albo upadałaś na twarz, albo na plecy. Było ci ciężko, ale Niall nie rezygnował. Wiedział, że ci się uda. Podnosił cię za każdym razem gdy upadałaś.

Po roku ćwiczeń Niall powiedział, że ma niespodziankę. Spełni się twoje marzenie i razem z niem skoczysz ze spadochronu. Niall zaniósł ciebie (tak jak przenosi się pannę młodą przez próg) do samolotu. Pocałowałaś go w usta. Był bardzo szczęśliwy.
„3... 2... 1...” wyskoczyliście. Krzyczałaś ze szczęścia. Niall też. Miałaś łzy w oczach. Podziwiałaś piękny widok. Spełniło się twoje największe marzenie. Wszystko jest możliwe.

4 komentarze: