Razem z rodzicami, siostrą i znajomymi
rodziców pojechałaś do Egiptu na dwa tygodnie we wakacje. Bardzo
cieszyłaś się co do wyjazdu bo był to twój pierwszy raz za
granicą. Wasz hotel był piękny: przy wejściu było olbrzymie
lobby, gdzie były kanapy, krzesła i często dużo ludzi tam
przesiadywało, był także piękny ogród, baseny i molo. Pewnego
dnia siedziałaś z rodzicami, siostrą i znajomymi w lobby. Nudziło
ci się. Twoją uwagę przykuł jeden chłopak siedzący z rodziną
niedaleko. Był w twoim wieku, był opalony i miał brązowe loczki.
Patrzyłaś na niego jak w obrazek. Chłopak jak marzenie. Lekko się
zarumieniłaś gdy wasz wzrok się spotkał, bo chłopak także
patrzył w twoim kierunku. Zachciało ci się pić i wstałaś by
podejść do dystrybutora wody. Jak na złość nie chciał
zadziałać. Po chwili usłyszałaś jak ktoś się za tobą odezwał:
„Pomóc w czymś?” - zapytał. Ty odwróciłaś się a za tobą
stał ten uroczy chłopak. Poczułaś motylki w brzuchu. Chłopak
umiejętnie nacisnął na przycisk i napełnił cały biały kubeczek
wodą. Wręczył ci go patrząc tobie głęboko w oczy.
- Jak ci na imię? - zapytał.
- [Twoje.Imię] – odpowiedziałaś
lekko zarumieniona.
- Uroczo się rumienisz – odparł i
uśmiechnął się szeroko tak, że jego dołeczki były bardzo
wyraźne. Zaczęliście rozmawiać i śmiać się, usiedliście obok
dystrybutora razem nie zważając nawet na wasze rodziny. Był taki
uroczy, i ten sposób w jaki na ciebie patrzył. Po godzinie twoi
rodzicie zakomunikowali, że musicie już iść. Pożegnałaś się z
Harrym i udałaś się z siostrą do waszego pokoju (twoi rodzicie
mieli osobny). Walnęłaś się na łóżko i zaczęłaś myśleć o
Harrym. On był taki słodki, taki uroczy, zakochałaś się.
Opowiedziałaś o wszystkim siostrze. Ona kibicowała tobie w tym
związku. Ale nagle poczułaś się bardzo głupio. W towarzystwie
Harrego zachowywałaś się jak idiotka. Byłaś nieśmiała i
rumieniłaś się jak dziecko. Pewnie on chce się tylko przyjaźnić
i nic więcej. Nie wiedziałaś czy dzisiaj zaśniesz, było ci
głupio.
Kolejnego dnia chciałaś go unikać.
Nie chcesz, żeby miał ciebie za idiotkę. Tylko czasem w ciągu
dnia widziałaś go jak się gdzieś przechadzał, ale uciekałaś w
drugą stronę. Wieczorem udałaś się z rodzicami na kolację nad
basenem. Większość ludzi z hotelu jadło na dużej stołówce, ale
wy dostaliście zaproszenie na kolację nad basenem. Oprócz was było
tam jeszcze 20 innych osób. Stoły były pięknie ponakrywane i
grała urocza muzyka. Z tej okazji ładnie się ubrałaś. Nałożyłaś
sobie na talerz owoce i zaczęłaś je jeść. Twoi rodzice
rozmawiali w najlepsze z przyjaciółmi a ty cały czas myślałaś o
Harrym. Nagle poczułaś jak ktoś z tyłu dotyka twoich włosów.
Lekko przestraszona odwróciłaś się. Za tobą stał Harry i
szeroko się uśmiechał.
- Co ty tu robisz? - zapytałaś
zdziwiona.
- Siedziałem z rodzicami przy tamtym
stoliku i zobaczyłem ciebie. - odparł – ładnie dziś wyglądasz
dodał i uśmiechnął się. Jego oczy błyszczały jak patrzył na
ciebie. Całkowicie oniemiałaś.
- Do zobaczenia później –
powiedział i poszedł w stronę swojego stolika. Co on miał takiego
w sobie, że przy nim traciłaś zmysły? Po dwudziestu minutach
kolacja się skończyła. Ty odwróciłaś się po kryjomu, żeby
zobaczyć czy Harry siedzi tam z rodziną, ale jego już tam nie
było. Ten stolik stał całkiem pusty. Smutno ci się zrobiło. Ale
postanowiłaś udać się do lobby zobaczyć cy go tam nie ma. Szłaś
przez ogród, który był ładnie oświetlony. Nagle zauważyłaś,
że ktoś idzie w drugą stronę, ale bokiem obok wąskiego ogrodu.
To był Harry. Szedł w stronę miejsca gdzie miałaś kolację.
Szybko zawróciłaś i szłaś szybszym krokiem, żeby ciebie
spotkał. Gdy ciebie zauważył szeroko się uśmiechnął. Staliście
przy basenie, było już bardzo ciemno.
- Właśnie szedłem do ciebie!-
powiedział
- A ja do ciebie, do lobby –
uśmiechnęłaś się. Rozmawialiście i śmialiście się. On
pokazał tobie zdjęcia jego pupila na telefonie. Był równie słodki
jak jego właściciel. Po pewnym czasie Harry zwrócił uwagę na
parę tańczącą przy basenie i wtulającą się w siebie. Spojrzał
na ciebie i zaproponował tobie to samo. Zgodziłaś się a Harry
złapał cię za ręce. Położył je sobie na ramionach, ty oplotłaś
je za jego szyją. On objął cię w talii. Poczułaś motylki w
brzuchu. Postanowiłaś, że położysz swoją głowę na jego klatce
piersiowej. Poczułaś zapach jego perfum. Było wam tak dobrze. Po
chwili poczułaś jak chłopak pocałował ciebie w szyję. Poczułaś
lekki dreszczyk. Spojrzałaś w jego piękne zielone oczy, które po
sekundzie się zamknęły. Chłopak zbliżył twoje usta do swoich i
je pocałował. Całował idealnie.
-------------------------------------
Proszę, zostawcie pod tym imaginem chociaż z 10 komentarzy. Staram się bardzo dla was. Można komentowac z anonima.
-------------------------------------
Proszę, zostawcie pod tym imaginem chociaż z 10 komentarzy. Staram się bardzo dla was. Można komentowac z anonima.
Ajajaj, jakie to słodkie *.*
OdpowiedzUsuńŚwietnie jak zawsze!
O matko! ty to masz talent ;o cudowne! pisz jeszcze! nie mogę się doczekać :) wspaniałe ,naprawdę! tylko szkoda ,że tak krótkie ;( można czytać w nieskończoność.. ;)
OdpowiedzUsuńZajebisty Masz talent dziewczyno <3
OdpowiedzUsuńomomom <3
OdpowiedzUsuńcudenkooooooo :*
OdpowiedzUsuń/szalona
Oby tak dalej <3
OdpowiedzUsuńParę drobnych błędów, dobry pomysł i fajne zakończenie. Fajny imagin :) x
OdpowiedzUsuńVan.
Super. Fajny imagin kiedy next?
OdpowiedzUsuńSUPERR
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie szkoda że takie krótkie ; / ale i tak wspaniałe ; )
OdpowiedzUsuńDalej ... Dalej ♥ :** I LOVE YOU ... kocham cię i twoje imaginy ♥♥♥
OdpowiedzUsuńJaki uczuciowy <3 Zakochałam się boskie ;) ♥ ♥
OdpowiedzUsuń