Imagin 30 z Niallem

Jesteś na zielonej szkole razem ze swoją klasą. Jednak w tym pensjonacie nie jesteście sami. Są tam także osoby z innej szkoły z innego miasta, mniej więcej w waszym wieku. Zauwazyłaś, ze druga szkoła jest chyba na wyższym poziomie. Dziewczyny bogato, modnie ubrane, a chłopcy to przystojniacy. Całkowite przciwieństwo twojej klasy.
- Schodzimy na kolację - powiedziała nauczycielka wchodząc do waszego pokoju. - pospieszcie sie, bo po kolacji jest dyskoteka.
- Już idziemy! - odparła jedna z twoich koleżanek. Ty schowałaś komórkę do kieszeni i wszystkie opuściłyście pokój. Na jadalni był ogrom osób. Wy zajęłyście stolik pod ścianą. Po chwili twoja kolezanka siedzaca obok ciebie delikatnie szturchnęła cię łokciem, nachyliła się do twojego ucha i szepnęła:


- Ej, ten blondyn co tam siedzi cały czas się na ciebie patrzy. Spójrz dyskretnie na prawo. 
ty spojrzałaś na stolik obok. Siedziało przy nim czterech chłopców. Nie byli oni z twojej szkoły tylko z tej drugiej. Faktycznie, jeden z nich o blond włosach patrzył sie na ciebie. Wasze spojrzenia spotkały się na trzy sekundy. On się do ciebie słodko uśmiechnął, a ty zawstydzona wzięłaś łyk zimnego soku i niestety przerwałaś kontakt wzrokowy. po chwili kątem oka spojrzałas na chłopaka. patrzył w swój talerz i uśmiechał się. Jego koledzy o czyms rozmawiali i śmiali się, ale on w tym nie uczestniczył. była zamyślony i myślał o czyms miłym bo lekki uśmiech nie schodził z jego twarzy. Po tym jak zjadłyście, udałyście się do pokoju, aby szybko ubrać się na dyskotekę. Włosy zakręcilaś w fale, założyłas krótkie spodenki i ulubiona bluzkę.

Na dyskotece paniował gwar. było tam ciemno i zarazme kolorowo od świateł. Myzuka leciała bardzo głośno. Jednak tobie nie chciało się tańczyć. Z koleżankami usiadłas na fotelach pod ścianą. Był tam też chłopak ze stołówki. Stał w grupce z kolegami. Był ubrany tak samo jak wtedy. Wyglądał jakby chciał do ciebie piodejsć ale sie wstydził. Nie dało sie ukryć - był bardzo przystojny. przychodziły do niego dziewczyny, które chciały z nim zatańczyć, ale widac że nie miał na to ochoty. po chwili twoje kolezanki poszły na parkiet tańczyć, ale ty zostałaś. przyglądałas im się jak szaleją na parkiecie.
Nagle przed tobą stanął On. Blondyn z ładnymi, niebieskimi oczami. Poczułaś, że twoje serce zaczyna bić szybciej. On chwycił twoją dłoń.
- Zatańczysz? - powiedział. Nagle jak na zawołanie poprzednia piosenka się skończyła i zaczęła lecieć wolna, spokojna, romantyczna piosenka. Poszliście razem na parkiet. On delikatnie położył twoje ręce na jego ramionach. poczułaś motylki w brzuchu. Chłopak patrzył głęboko w twoje oczy i  położył swoje ręce na twoich biodreach. Poczułas jego prefumy, co jeszcze bardziej wzmogło motyle w brzuchu. Tanczyliście tak do całej piosenki. Potem gdy piosenka się skończyła ty szybko wyszłaś na zewnątrz, zaczerpnąć świeżego powierza. Dużo wrażeń jak na 5 minut. Nagle chłopak także wyszedł na zewnątrz.
- Może poszlibyśmy razem na spacer? - zapytał ciebie. Przed wami rozlegał sie piękny, duży park.
- No dobrze - zgozdziłas się i posliście przed siebie. Na dworze było już ciemno. Była pałnia księżyca i dzieki niej w parku było troche jaśniej.
- Więc jak ci na imię? - zapytał - ja jestem Niall.
- [T.I], musze ci powiedzieć, ze świetnie teńczysz - powiedział i zasmiałas się słodko.
- Dziękuję, ale ty też niczego sobie. - powiedział. Potem rozmawialiście jeszcze z 20 minut. Nagle zrobiło ci sie zimno i przeszedł cię dreszcz. niall to zauwazył i dał tobie swoja za dużą bluzę. Okrył nią twoje plecy. W tym momencie ty spojrzałaś w jego oczy, które błyszczały. On powoli zbliżył swoje usta do twoich i złożył na nich delikatny pocałunek. Ty wplotłaś swoją dłoń w jego włosy, a on nadal cię całował.