sobota, 6 października 2012

IMAGIN 3 : z Harrym i Louisem

*
Cały rok ty i twoja przyjaciółka czekałyście na koncert One Direction. Bilety leżały w szufladzie już od dawna. Nareszcie nadszedł dzień koncertu. Byłyście podekscytowane jeszcze bardziej od innych, gdyż wykupiłyście droższy bilet VIP ze spotkaniem z chłopcami po koncercie. Dojechałyście na miejsce, przeczekałyście dłuuugą kolejkę i znalazłyście się przed sceną. Zawsze marzyłaś aby spotkać One Direction a szczególnie Harrego. Twoja przyjaciółka zaś była zakochana w Louisie. Obie nie wierzyłyście, ze to dzieje się naprawdę. Z minuty na minutę przybywało fanek. Po jakiś 15 minutach sala pękała w szwach. W końcu na scenie pojawili się Oni.
Nagle wszystkie dziewczyny zaczęły przeraźliwie głośno krzyczeć, niektóre nawet zaczęły płakać. Chłopcy dali świetny koncert.
**
Po występie w dwójkę udałyście się za kulisy na spotkanie. Ochroniarz zaprowadził was i jeszcze innych pięć dziewczyn do garderoby. Myślałaś, że zemdlejesz! Twoje samopoczucie poprawiła koleżanka, której uśmiech nie schodził z twarzy. Nagle znalazłyście się w garderobie. Louis wtedy wygłupiał się, Niall jadł tortillę, Zayn poprawiał włosy, a Liam rozmawiał z kimś przez telefon. Harry zaś wtedy patrzył się na ciebie z uśmieszkiem. Ochroniarz ,,zwołał,, wszystkich chłopaków i powiedział do was, że macie 15 minut. Byłaś bardzo zdziwiona, 15 minut??!! Tylko?! Więc nie tracąc czasu chciałaś już podejść do Liama, który stał obok, jednak nagle przed tobą stanął Harry!. ,,Czymś mogę pomóc?,, - zapytał. Na jego twarzy ukazały się słodkie dołeczki. Chłopak twoich marzeń właśnie stał przed tobą i zagadał! Poczułaś, że robisz się czerwona. ,,Tak! Chciałabym z tobą zdjęcie,, - powiedziałaś. Szukałaś nerwowo wzrokiem twojej przyjaciółki, bo nie miał wam kto zrobić zdjęcia, jednak ona była zagadana z Louisem. ,,Chodź, ze mną,, - pwiedział Harry, wziął w rękę twój aparat i złapał cię delikatnie za dłoń. Poszliście do ochroniarza, który stał i dokładnie przypatrywał się fankom w garderobie, czy czasem nie chcą zrobć czegoś złego. ,,Mógłbyś zrobić nam zdjęcie?,, - zapytał się go Harry. Ochroniarz wziął w rękę aparat i dokładnie się mu przyglądał. ,,Gdzie tu się go uruchamia?!,, - zapytał po chwili. Parsknęłaś śmiechem. Harry spojrzał na ciebie i także się uśmiechnął ,,Aaa! Już widzę,, Wtedy Harry złapał cię z tyłu z talię i przyciągnął do siebie. Zdjęcie wyszło idealnie. ,,Coś jeszcze mogę dla ciebie zrobić?,, - zapytał. ,,Teraz to ja mam coś dla ciebie.,, - powiedziałaś i wręczyłaś mu paczkę. Miesiąc wcześnej głowiłaś się ze swoją przyjaciółką, co włożyć do paczki w prezencie. Ona zamierzała dać prezent Louisowi. Harry trochę się zawstydził, bo to chłopak powinien dawac dziewczynie prezenty. Otworzył paczkę. ,,Wooow,, - powiedział. Dokładnie obserwowałaś jego reakcje, byłaś ciekawa, czy mu się spodoba. Hazza wyjął z paczki bluzkę z śmiesznym napisem ,,świetna jest,, - powiedział. Twoja przyjaciółka dała Louisowi to samo, tylko że jeszcze dorzuciła swój numer telefonu. ,,15 minut minęło! Proszę opuścić garderobę!,,. Wszystkim fankom w tym tobie zrobiło się smutno ,, Już tak szybko?!,, - powiedział Harry. Dokładnie to samo wtedy myślałaś. Powiedziałaś do Harrego ,, To dowidzenia, Harry,, Miałaś ochotę płakać. Widziałaś ich na żywo już po raz ostatni, nawet nie zdążyłaś zamienić słowa z resztą chłopców. Już szłaś w stronę wyjścia, gdy nagle Harry złapał cię za rękę. ,,Ja tobie nie mówię do widzenia tylko do zobaczenia,, Puścił twoją dłoń i smutny udał się do Louisa. Nie wiedziałaś co powiedzieć. Nogi ci się ugięły. Stałaś jak słup soli. Nagle twoja przyjaciółka złapała cię i krzyknęła : ,,Nie uwierzysz mam zdjęcie z Louisem i jego autograf!,,. Znalazłyście się na zewnątrz. ,,Serio? To świetnie,, - powiedziałaś bez etuzjazmu. Koleżanka dziwnie na ciebie spojrzała. Nie byłaś uśmiechnięta tak jak ona. Cały czas myślałaś o tym zdarzeniu. Wróciłyście do domu.
***
Minęły dwa dni od spotkania z One Direction. Twój humor troszkę poprawił. Tego dnia nocowałaś u swojej przyjaciółki. Właśnie brałaś wieczorny prysznic, gdy nagle usłyszałaś głośny krzyk ,,LOUIS NAPISAŁ!!!,, - twoja koleżanka podbiegła do łazienki i zaczęła pukać w drzwi. ,, Szybko, wyłaź!,, Ty od razu wyszłaś spod prysznica. Miałaś mokre włosy i owinęłąś wokół siebie ręcznik. Wyszłaś z łazienki. ,,Dziewczynki, czy wszystko dobrze?,, - zapytał z salonu tata. ,,Tak, tatuś, wszystko dobrze!,, - krzyknęła koleżanka. Obie zaczęłyście się śmiać. ,,Gadaj lepiej co napisał!,, - pośpieszyłaś przyjaciółkę. ,,Napisał : Cześć, dzięki za prezent, może bliżej się poznamy, Harry chce ponownie spotkać tą drugą dziewczynę,, - tu chwilę zastopowała - ,,Jaką drugą dziewczynę? Cho- chodzi o ciebie?! Tak?!,, Pokiwałaś jej głową na potwierdzenie. ,,To co się nie chwalisz?!,, - krzyknęła koleżanka. ,,Lepiej myślmy co odpisać!,, - powiedziałaś. Myślałyście przez chwilę, gdy twoja przyjaciółka powiedziała ,, Napiszmy, że też chcemy ich poznać, i że ,,ta druga dziewczyna,, to moja przyjaciółka, Hmm?,, - zaproponowała. ,,Dobrze, pisz! Chodźmy do twojego pokoju, bo tu w korytarzu trochę zimno.,, - powiedziałaś i udałyście się do pokoju. Louis napisał, że obok niego jest Harry a twoja koleżanka napisała, że obok niej też siedzi [T.I] Rozmowa z chłopakami ciągnęła się i ciągnęła, fajnie się wam pisało. W pewnym momencie Lou zaproponował, żebyście przyleciały do nich do Londynu i że oni opłacają przelot, bo chcą znów was zobaczyć. Wtedy zaczęłyście piszczeć ze szczęścia. Ale co na to rodzice? Momentalnie pobiegłyście do nich i błagałyście żeby wam pozwolili. Tata niechętnie na to patrzył, ale mama uśmiechnęła się i powiedziała - ,,Dobrze, już dobrze, niech wam będzie. [T.I] powiem twoim rodzicom co i jak.,, Twoja przyjaciółka rzuciła się tobie na szyję. Potem odpisałyście Larremu.

****
Przelot samolotem trwał 3 godziny. Na lotnisku już czekali na was Harry i Louis. Gdy tylko was zobaczyli podbiegli uradowani. Harry podniósł cię a potem przytulił. ,,Trzy  dni bez ciebie to zdecydowanie za długo,, - powiedział ci do ucha. Chłopcy wzięli wasze bagaże i zawieźli do ich mieszkania. Gdy już tam byliście Louis powiedział : ,, To co? Może pokażemy wam trochę Londynu?,, Spojrzałyście się na siebie. ,,Chętnie!,, - powiedziała twoja przyjaciółka. Wychodząc z ich mieszkania Harry nagle złapał cię za rękę. Spojrzał na ciebie i się uśmiechnął. Ty odwzajemniłaś uśmiech. Chłopcy pokazali wam Big Bena, przejechaliście się czerwonym autobusem. Robiliście sobie dużo śmiesznych zdjęć. Czas bardzo szybko mijał i nagle musiałyście już wracać do domu. Na lotnisku chłopcy byli smutni, że już odjeżdżacie. Nagle przy tobie i twojej przyjaciółce znalazło się mnóstwo paparazzich. Robili zdjęcia i zadawali pytania : ,,Czy was coś z nimi łączy?,, , ,, Kim dla nich jesteście?,, Nie wytrzymałaś presji.,, Jesteśmy tylko przyjaciółmi!!,, Paparazzi gdy otrzymało odpowiedź rozeszło się. Spojrzałyście na Harego i Louisa. Mieli łzy w oczach. Harry podszedł do ciebie a Louis do koleżanki. Harry powiedział ,, Myśleliśmy, że jesteśmy dla was kimś więcej…,, W tym momencie zbliżyłaś się do Harrego i wytarłaś mu łzę z policzka. Zbliżyłaś swoje usta do jego ust. Zaczęliście się całować. W Londynie zostałyście na dłużej.

9 komentarzy: