wtorek, 23 kwietnia 2013

IMAGIN 27 smutny z Harrym

Byłaś w związku z Harrym Stylesem już od bardzo dawna. Wszystko było dobrze dopóki nie natknęłaś się w internecie na obraźliwe wypisy na twój temat. Gdy twoi znajomi dowiedzieli się, zę jesteś w związku z Harrym momentalnie się od ciebie odsunęli. Osoby, które były ci bardzo bliskie zerwały z tobą przyjaźń. Było ci bardzo ciężko z tego powodu, przepłakałaś wiele nocy, ale w pewnym momencie uświadomiłaś sobie, że masz Harrego. On zawsze cię wspierał, przytulał cię, ale jemu było ciężko patrzeć jak ty płaczesz. Harry przy tobie był radosny, ale gdy np. wchodziłaś do pokoju on był smutny, a jego uśmiech pojawiał się dopiero gdy cię widział. Zauważyłaś zmianę w zachowaniu Harrego, poszłaś podpytać chłopców z One Direction czy może coś więcej wiedzą.
Chłopaki niechętnie mówili, ale jednym odpowiedział ci Liam, był pewien, ze tobie uda się coś z tym zrobić i Harry wróci do bycia szczęśliwym sobą.
- Harry po prostu nie chce narażać ciebie na hejty, jest mu ciężko, że przez niego większość ludzi cię nienawidzi. - powiedział Liam.
Tobie też było ciężko, ale jakoś dawałaś sobie z tym radę, przepłakałaś kilka nocy,a le zrobiło ci się lepiej, jednak Harry nadal obwiniał tylko siebie. Nie mogłaś tego tak zostawić. Zaczęłaś szukać Harrego po domu. Chciałaś poprawić mu humor
- Louis, wiesz może gdzie jest Harry? - zapytałaś wchodząc do kuchni
- Chyba w łazience, zobacz – odpowiedział.
Faktycznie, światło w łazience się paliło. Zastukałaś w drzwi. Nikt nie odpowiedział. Zastukałaś drugi raz. Po chwili z łazienki wyszedł Harry, jego oczy były czerwone. Widziałaś, że nie jest w porządku. Podbiegłaś do niego i go mocno przytuliłaś.
- Ałaa – krzyknął niespodziewanie Harry
Odsunęłaś się od niego szybko nie wiedząc co się dzieje.
- Co się stało? - powiedziałaś zaniepokojona. Chłopak z bólem na twarzy spojrzał na swoje ręce. Od razu domyśliłaś się o co chodzi. Złapałaś mocno za jedną i odsunęłaś rękaw. Ręka była zakrwawiona, pocięta. Łzy same napłynęły ci do oczu. Mówiłaś przez płacz:
- Harry! Co ty robisz! Przecież ja cię kocham! Mamy siebie, nie przejmuj się!
Harremu łzy napłynęły do oczu. Patrzył gdzieś w oddal za ciebie. Twoje słowa do niego nie trafiały. Po chwili on mocno cię przytulił i pocałował.
- Nie rób tego więcej! Proszę! Nie rób tego chociażby z mojego powodu! - powiedziałaś wtulona w jego klatkę piersiową. - Pójdźmy razem na lody, odreagujmy, zapomnijmy o tym! - zaproponowałaś.
Harry zgodził się skinieniem głowy.
Kolejnego dnia oboje poszliście do parku. Musiałaś pracować nad Harrym i jego psychiką. On sam nie dawał sobie rady. Od poprzedniego dnia było trochę lepiej. Oczywiście Harry nie zachowywał się tak jak kiedyś, był smutny i zamknięty w sobie, ale widząc twój uśmiech nie mógł się nie uśmiechnąć. Właśnie szliście sobie powoli alejką, gdy nagle podbiegła do ciebie fanka i zaczęła cię wyzywać od najgorszych, bić cię po twarzy i szarpać za włosy. Ona go natarczywie zaczęła całować a ciebie popchnęła na ziemię. Zobaczyłaś leżąc na ziemi jak ona nadal całuje Harrego a ona ma przerażoną minę i chce się wyrwać, a potem była już tylko ciemność.

Obudziłaś się pośród czterech białych ścian. Obraz zamazywał ci się przed oczami. Zaczęłaś mrugać, żeby go wyostrzyć. Poczułaś straszny ból w głowie. Pomimo bóli zerwałaś się z łóżka i zaczęłaś krzyczeć: ,,Gdzie jest Harry?! Gdzie mój Harry?!,, Nagle na salę wszedł lekarz, od razu kazał ci się położyć. Aparatura ,,podłączona,, do ciebie zaczęła głośno pikać. Za mocno ruszyłaś ręką i poczułaś jak wenflon wbijał ci się mocniej w skórę.
- Proszę się uspokoić! Proszę się położyć! - Zaczął krzyczeć lekarz a na salę wbiegło jeszcze dwóch innych.
- Ja chcę mojego Harrego! Dajcie mi się z nim zobaczyć! On na pewno czeka na mnie na korytarzu!
Patrzyłaś na lekarzy z przejęciem. Po chwili dopiero jeden się odezwał.
- Bardzo nam przykro, Harry nie żyje, popełnił samobójstwo, powiesił się.
Patrzyłaś na nich szeroko otwartymi oczami. Nie mogłaś uwierzyć w to co mówią. Ręce zaczęły ci się trząść, poczułaś, że zaraz zemdlejesz.
- Niech pani spojrzy pod poduszkę. - dodał jeszcze inny
Ledwo odwróciłaś się, podniosłaś poduszkę, leżała tam koperta a w niej list. Zwróciłaś uwagę na rozmyty atrament. On płakał. Usiadłaś na łóżku i zaczęłaś czytać. Ręce ci się trzęsły jeszcze bardziej. W liście Harry napisał powód samobójstwa.

,,Nie mogłem obronić cię przed złem tego świata, nie zasługiwałem na ciebie i twoją miłość, przeze mnie ludzie których kochałaś się odwrócili, zostałem ci tylko ja – kochający cię ponad życie, które właśnie zakończyłem. Kiedy przywieźli cię do szpitala obwiniałem się o wszystko i czekałem, aż się obudzisz. Pewnego razu natknąłem się na gazetę. Pisali tam o tym, że pobiłem zarówno ciebie jak i tamtą fankę. Ludzie wytykali mnie palcami na ulicy. Potem byliśmy na okładkach każdej gazety. Nie mogłem tego zniesć, a gdy jeszcze widziałem ciebie, ostatnią bliską mi osobę, leżącą bez ruchu na szpitalnym łóżku moje serce pękło, nie zasłużyłem ani na ciebie, ani na życie. Żegnaj. Spotkamy się w niebie – tam będziemy żyć wiecznie w spokoju – Twój na zawsze Harry,, 

5 komentarzy i kolejny imagin :) 

20 komentarzy:

  1. Nie podoba mi się, że zabiłaś Harry'ego, ale imagin fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię Cię... Jak mogłaś zabić mojego Aniołka... Ale imagin jest świetny... *-*
    Elisabeth

    OdpowiedzUsuń
  3. zaje***ty!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super.! Pisz dalej : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popłakałam się.Imagin świetny*.*

      Usuń
  5. Świetny imagin aż się popłakałam napisz z Liam'em :)

    OdpowiedzUsuń
  6. PŁACZĘ ; CCC

    OdpowiedzUsuń
  7. CUDOWNEEE & SMUTNEE . < . 3

    OdpowiedzUsuń
  8. Super!Kocham ♥
    Zapraszam na bloga:
    http://be-yourself-everyone-else-is-busy.blogspot.com/

    Komentarze miło widziane :D

    OdpowiedzUsuń
  9. ryyyyczeeeee ;(

    OdpowiedzUsuń
  10. Super ,tylko szkoda że taki krótki :( . Ale imagin no Ogół świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak płakałam, że moja mama pomyślała, iż coś mi się stało!

    OdpowiedzUsuń
  12. czemu Harry się zabił , a nie ty ? żal , ogromny minus dla tego opowiadania nara :? pozdrów komara

    OdpowiedzUsuń
  13. Popłakałam się

    OdpowiedzUsuń
  14. mam nadzieję że mnie nie zlinczujecie czy coś, ale ten imaginn jest denny.
    za szybko rozwija się akcja, a na dodatek ten śmieszny wątek z fanką + mały bezbronny Harry. Wybacz, ale nie kupuję tego.
    Też jestem directioner, ale nie będę pisała kolejnego komentarza typu "omg płaczę ;ccc" bo jest to bez sensu..
    Czytałam wiele shotów, imaginów czy fanficków, także wiem już na co zwracać uwagę. Jest w tobie potencjał, tylko musisz się rozwijać i ćwiczyć ;)
    Trzymam kciuki ;)xx

    OdpowiedzUsuń